Dania w percepcji sporej części europejczyków kojarzona była dotąd z baśniami Hansa Christiana Andersena, klockami Lego czy też słynnym Hamletem. Obecnie jesteśmy świadkami szczytu popularności kolejnego fenomenu rodem z kraju wikingów. Filozofia Hygge, bo o niej mowa, zyskała uznanie wielu projektantów wnętrz, którzy coraz częściej sięgają do jej założeń w swoich projektach i aranżacjach.

Koncepcja “Hygge”

Słowo “Hygge” (czyt. “hu-ga”), które zawładnęło wyobraźnią użytkowników mediów społecznościowych na całym świecie określa duński, niełatwy do przełożenia na nasz język koncept swoistego stylu życia opartego na pozytywnym nastawieniu do codzienności. Zbudowanego na przytulności, cieple otoczenia oraz umiarkowanej prostocie.

Wyobraźmy sobie następującą scenerię – rodzina przygotowuje się do wspólnej kolacji, w powietrzu unosi się aura beztroski sygnowana pozytywną energią i nastawieniem domowników, a wszystko to skąpane w ciepłym świetle świec i rozpalonego kominka, doprawione zapachem świeżo zmielonej kawy i ciasta, które właśnie opuściło piekarnik. Tym właśnie jest Hygge – swoistą filozofią, która z powodzeniem przekłada się na język designu.

Filozofia Hygge uznawana jest za źródło szczęścia w Danii. W kraju, w którym średnia ilość dni deszczowych przekracza liczbę 160. Zapewne to właśnie wola poszukiwania małych, często ulotnych przyjemności życia pośród  niesprzyjających warunków  klimatycznych stanowi o popularności oraz skuteczności Hygge. Duńczycy bowiem od lat przodują w rankingach szczęścia i zadowolenia z życia.

W świetle powyższych faktów, nie może dziwić, iż coraz więcej osób na całym świecie chciałoby, aby filozofia Hygge była również obecna w ich życiu.

“Hygge” w projektach wnętrz

Aby wnętrze zyskało ducha Hygge należy pamiętać, by powstrzymać się od przepychu i zbytniego rozmachu w aranżacji. Drugie imię Hygge to “osobista prostota”. Wnętrze według tej filozofii ma służyć przede wszystkim samym domownikom, na drugi plan zrzucając odczucia odwiedzających gości. Jeśli wnętrze będzie prawdziwie Hygge, zamiast podziwu wzbudzać będzie poczucie domowego bezpieczeństwa, swobody i nieskrępowania.

Znakiem rozpoznawczym Hygge są świece emitujące światło o ciepłej barwie. To one, przy odpowiednim rozstawieniu będą nadawać wnętrzu rodzinną, niemal świąteczną atmosferę. Wskazane jest stosowanie świec zapachowych przywołujących znajome, przyjemne wonie kojarzące się z miłymi wspomnieniami.

Kolejnym ważnym elementem Hygge są miękkie tekstury dodatków użytych w pomieszczeniach. Dlatego we wnętrzach projektowanych zgodnie z tą filozofią znajdziemy przykładowo poduszki z wełnianymi obiciami oraz kaszmirowe okrycia foteli czy sof.  Duńczycy nie stronią także od stosowania sztucznych bądź prawdziwych skór zwierzęcych, obowiązkowo przyjemnych w dotyku. Wszystko to ma wzbudzać pozytywne doznania i odczucia, zarówno mentalne jak i sensoryczne.

Jedną z kluczowych idei Hygge jest traktowanie każdego wnętrza jako pewnego rodzaju sanktuarium skupionego wokół rzeczy o charakterze osobistym. Zdjęcia najbliższych, obraz namalowany w młodości czy np. staromodna lecz wywołująca ciepłe emocje waza po babci, stanowić będą centralny punkt pomieszczenia. Wszystko to dla uzyskania eskapistycznego efektu oddalenia od trosk codzienności, w celu maksymalizacji doznań płynących z relaksu.

Dom będący schronieniem według Hygge powinien zawierać przyjazne zakamarki np. kanapę upstrzoną miękkimi poduszkami i ciepłym kocem. Najlepiej we wnęce przy oknie otoczonej z dwóch stron biblioteczkami wypełnionymi ulubionymi  książkami.

Dla kogo w ostatecznym rachunku jest Hygge? Można stwierdzić, że dla osób stawiających prostotę i intymność ponad przepych i krzykliwość. Dzięki Hygge modne stało się odstawanie od sztywnych trendów, często bardziej krępujących niż wspierających kreatywność. Projektując wnętrza w duchu Hygge, należy zatem skupić się na inwestorach, przyszłych domownikach. To oni powinni swoją osobowością wypełnić przestrzeń, a cały proces projektowania powinien być skupiony wokół ich potrzeb.